Dzień 137-141: Nyepi – nowy rok w Ubud (19-23 III 2012)

Ubud w przeciwieństwie do Kuty przyciąga nieco inny profil turystów.  Miasteczko pozycjonuje się na artystyczno – kulturalną stolicę Bali. Nie ma tu wielkich sieciowych hoteli, ani nocnych klubów. Obecnie jest to raczej mekka miłośników New Age. Do wyboru są dziesiątki różnych mentalnych uzdrawiaczy, guru, mistrzów medytacji oraz specjalistów od wellnessu i detoksu. Większość z nich zachodni ekspaci, którzy tu odnaleźli swoje miejsce i nadzianych klientów. Na ulicach szczególnie wiele jest samotnych kobiet w średnim wieku. Miejscowi mówią, że to efekt książki „Jedz, módl się i kochaj”.

W sanktuarium małp, czyli agresywnych i złośliwych nosicielek wścieklizny.
Pani z lewej zostanie za chwilę ugryziona w ramię, a na autora zdjęcia podającego jej
chusteczkę do dezynfekcji rany rzuci się druga małpka ;(
Wejście do Goa Gajah, tylko dla odważnych i dorosłych
 Nasz przyjazd zbiega się z przygotowaniami do hinduistycznego Nowego Roku. Na ulicach codziennie wieczorem odbywaj się procesje z darami. Ze świątyń słychać dźwięki gamelanu. Postanawiamy zostać kilka dni i obserwować rozwój wypadków.  To już nasz trzeci Nowy Rok w ciągu ostatnich trzech miesięcy. Najciekawszy i najbardziej spektakularny. 

Świeży ryż, owoce i ciasteczka dla bogów
Jest również coś dla małych demonów
W wieczór poprzedzający Nowy Rok odbywa się wielka parada ogoh-ogoh. Mieszkańcy niosą głównymi ulicami miasta wielkie figury przedstawiające demony. Są on nastepnie niszczone, co ma symbolizować pozbycie się zła z ciał i umysłów. W tym czasie w domach obchodzi się wszystkie zakątki głośno stukając w garnki i patelnie. To też jest sposób na odpędzenie złych duchów. 
 
Procesja ogoh-ogoh. Każda grupa ma swoje demony, także dzieci.
Kobiety i ich straszydło
Wszystko to trwało prawie do północy, a potem zapadła wielka CISZA
Najbardziej nieprawdopodobny jest jednak Nyepi – dzień nowego roku. Jest to dzień kompletnej ciszy. Całe miasto zamiera, na ulicach nie ma żadnego ruchu, nie działają sklepy i restauracje. Nie wolno nawet korzystać z elektryczności. Ponoć cała Bali jest wtedy na jeden dzień odcięta od świata, nie działają porty ani lotnisko.  Wszyscy ludzie muszą zostać w domach. Jest to czas przeznaczony na refleksję i kontemplację swojego życia. Jak to przeżyliśmy? Poprosiliśmy właściciela naszego domku by nie wyłączał nam prądu. Bez otwieranych okien nie przeżylibyśmy bez klimatyzacji. Jako turyści mogliśmy też palić wewnątrz światło.  Poprzedniego dnia zrobiliśmy zapasy jedzenia i picia (jajka na twardo, chleb, ser). Gdy ciekawi wyszliśmy popołudniu na ulicę były tam tylko bezdomne psy. Znienacka pojawił się patrol miejscowych w tradycyjnych strojach i z bambusowymi pałkami. Grzecznie, ale stanowczo zostaliśmy poproszeni o powrót do hotelu, jako że dziś nie ma w Ubud nic do oglądania. 

Dzień Nyepi - wymarłe ulice
W Nyepi nie wolno opuszczać domów ani hoteli
Taniec Kecak (kilka dni przed dniem ciszy)
W przedstawieniu bierze udział cała wioska
Na koniec transowy taniec boso na płonących skorupach orzechów kokosowych


Informacje praktyczne: bemo Kuta – Ubud 100 000 INR (za 2 osoby),  homestay Budi’s – 200 000 INR (domek w ogrodzie, klima, ciepła woda, śniadanie, wifi),
Jedzenie – Ibu Oka – pieczone prosie – 30 000 INR (wersja specjal z różnymi dodatkami – b.dobre), coca-cola 1.5l – 15 500 NR, 
Wstępy: Sanktuarium małp – 20 000 INR, Goa Gajah – 15 000 INR, taniec Kecak – 75 000 INR. 1 $ = 9 700 INR

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz